poniedziałek, 14 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dżizas VS Tejlkat
Dżizas - nie wie kim jest i gdzie jest. Generalnie wie, że nic nie wie. Ma wrażenia... Żyje ideami, bo gdyby nie one, to by spał i nic nie robił. Lubi twarożek z chipsami.
Tejlkat - wszystko wie. Tak mu się przynajmniej wydaje... A, że lubi sobie wydawać, to wierzy w to że wie... Często wchodzi do szafy, ale nie wiadomo w jakim celu [zamyka się na klucz...]. Sąsiedzi mówią na niego "jebany sierściuch", a Dżizas i tak kocha wszystkich...
9 komentarzy:
Jak dla mnie to najlepszy DZIZAS do tej pory :)
buhahahahah
Widac nawet Skoq ma czasem slabszy dzien...
Humor mi się poprawił :D
nie widze problemu
że niby jak pogodzisz....? Np. udowodnij, że jest raj po śmierci, bądź go nie ma, albo że piekło istnieje [b16 ostatnio nawet powołał oddział egzorcystów do walki z diabłem - dziwnym zbiegiem okoliczności diabłem nazywa się wszystkie bóstwa przyrody "pogańskie", a katolicy sami wierzą w mściwego i zazdrosnego, pełnego argesji "miłościwie panującego"...]
Dobre, dobre, też się uśmiałem jak chciałem to pogodzić!
wyborne :)))
co w tym smiesznego? CO raz gorsze te dzizasy
Prześlij komentarz